-miło mi.Jesteś tu nowy prawda?Nigdy Cie tu nie widziałam-zapytałam przyglądając mu się.
-Tak jestem tu od niedawna-uśmiechnął się do mnie.
-Należysz do tutejszej watahy?
-Em....a jest tu jakaś?-spytał lekko zdziwiony.
-Rozumiem że nie...a odpowiadając na twoje pytanie tak jest.
-Zapewne do niej należysz?-spytał
-Mhm...Wataha Zaklętej Róży-odparłam-Chodź zaprowadzę Cię.
-No nie wiem-zawahał się-A jak mnie nie przyjmą?
Przyjrzałam mu się-hmmm byłeś już kiedyś w watasze?
-Byłem-I również mi się przyjrzał z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
-No to wiesz o co chodzi...więc powinni Cie przyjąć.Więc jak -Idziesz?-odwróciłam się w stronę lasu.
-Jasne-ruszył za mną.
Po drodze gadaliśmy o jakiś bzdurach.Opowiedział mi trochę o obie,potem ja o sobie.Oprowadziłam go po całym terenie watahy.
-No to oprowadziłam Cię po naszych terenach.
-Tak jestem tu od niedawna-uśmiechnął się do mnie.
-Należysz do tutejszej watahy?
-Em....a jest tu jakaś?-spytał lekko zdziwiony.
-Rozumiem że nie...a odpowiadając na twoje pytanie tak jest.
-Zapewne do niej należysz?-spytał
-Mhm...Wataha Zaklętej Róży-odparłam-Chodź zaprowadzę Cię.
-No nie wiem-zawahał się-A jak mnie nie przyjmą?
Przyjrzałam mu się-hmmm byłeś już kiedyś w watasze?
-Byłem-I również mi się przyjrzał z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
-No to wiesz o co chodzi...więc powinni Cie przyjąć.Więc jak -Idziesz?-odwróciłam się w stronę lasu.
-Jasne-ruszył za mną.
Po drodze gadaliśmy o jakiś bzdurach.Opowiedział mi trochę o obie,potem ja o sobie.Oprowadziłam go po całym terenie watahy.
-No to oprowadziłam Cię po naszych terenach.
<Luka,dokończysz?>
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz