-Chodzi o to, że... Ja... -Spojrzałam na swoje niezwykle nagle ciekawe łapy.
-Ty? -Powiedział.
-Ja ostatnio odzyskałam brata i nie wiadomo czy przeżyje... A ja się boję...
-Aha... Rozumiem cię..
-Serio? -Spojrzałam na niego.
-Pewnie. Ja też kogoś już straciłem... -Spojrzał w ziemię.
-Kogo? -Spytałam.
-Nie chcę mówić. A tak z innej beczki. Zjedz tego bażanta -Powiedział przysuwając go w moją stronę i lekko podgrzewając.
-Dobra.. -Ugryzłam kawałek.
<Rix? XD>
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz