Hmmm..czy ja kiedykolwiek bylam szczesliwa?Nie wiem...w koncu przypomniala mi sie pewna rzecz,pewien wilk,dawna wataha.
-Tak,bylam.-odpowiedzialam cicho.
-Opowiesz mi ?-zapytala zaciekawiona wadera.
-To bylo dawno temu,gdy bylam niewinnym szczeniakiem.Moj ojciec byl Alfa,nigdy nie mialam przyjaciol,oprocz pewnego szczeniaka,teraz juz nawet nie pamietam jak sie nazywal.Dla innych bylam zbyt dziwna,tajemnicza.Bali sie do mnie dochodzic,trzymali dystans.A on sie przyplatal i nie chcial mnie juz zostawic,nie wiem czemu.Szybko sie zaprzyjaznilismy.W dniu mianowania mnie na Alfe,moj ojciec zostal zabity.Wraz z moim kolega ucieklismy do pewnego lasu.Bylismy razem,okropnie szczesliwi.Ale czar prysnal,zagubil sie,nie wiem czy ten basior jeszcze zyje.-zakonczylam ze lzami w oczach,to byly moje peirwsze lzy odkad odkrylam ze on sie zgubil w lesie,ze go nie bylo.
-Tak,bylam.-odpowiedzialam cicho.
-Opowiesz mi ?-zapytala zaciekawiona wadera.
-To bylo dawno temu,gdy bylam niewinnym szczeniakiem.Moj ojciec byl Alfa,nigdy nie mialam przyjaciol,oprocz pewnego szczeniaka,teraz juz nawet nie pamietam jak sie nazywal.Dla innych bylam zbyt dziwna,tajemnicza.Bali sie do mnie dochodzic,trzymali dystans.A on sie przyplatal i nie chcial mnie juz zostawic,nie wiem czemu.Szybko sie zaprzyjaznilismy.W dniu mianowania mnie na Alfe,moj ojciec zostal zabity.Wraz z moim kolega ucieklismy do pewnego lasu.Bylismy razem,okropnie szczesliwi.Ale czar prysnal,zagubil sie,nie wiem czy ten basior jeszcze zyje.-zakonczylam ze lzami w oczach,to byly moje peirwsze lzy odkad odkrylam ze on sie zgubil w lesie,ze go nie bylo.
<Espana?> 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz