Poczułem się mega dziwnie, nie mogłem wypowiedzieć ani jednego słowa 
oraz nie mogłem się ruszyć. Jak to? Ona tak po prostu powiedziała mi 
"Kocham Cię"? A co jeśli jej uczucie nie jest prawdziwe? Przecież my się
 prawie w ogóle nie znamy? Miłość od pierwszego wejrzenia? Czy ona w 
ogóle istnieje? A co jeśli ona naprawdę mnie kocha? A czy ja ją kocham? 
Wtedy wadera odezwała się, wyglądała na nieco zmartwioną. 
V: Hypnos?
H: Tak?
V: A czy ... ty mnie kochasz?
Dobre pytanie, sam nie wiem. Ale zawsze we dwójkę będzie raźniej.
H: Kocham Cię, Valixy.
Wadera nagle się uśmiechnęła i przytuliła mnie. Jej dotyk był taki cudowny. Uspokoiłem się. Cudowne uczucie mieć kogoś takiego. Czy ja się zakochałem? Chyba tak.
H: Valixy?
V: Tak, kochanie?
H: Pójdziemy się przejść nad jeziora? -uśmiechnąłem się.
V: Oczywiście!
H: A Valixy, jeszcze jedno....
V: Tak, kochanie?
H: Czyli teraz, jesteś moją partnerką?
<Valixy>
V: Hypnos?
H: Tak?
V: A czy ... ty mnie kochasz?
Dobre pytanie, sam nie wiem. Ale zawsze we dwójkę będzie raźniej.
H: Kocham Cię, Valixy.
Wadera nagle się uśmiechnęła i przytuliła mnie. Jej dotyk był taki cudowny. Uspokoiłem się. Cudowne uczucie mieć kogoś takiego. Czy ja się zakochałem? Chyba tak.
H: Valixy?
V: Tak, kochanie?
H: Pójdziemy się przejść nad jeziora? -uśmiechnąłem się.
V: Oczywiście!
H: A Valixy, jeszcze jedno....
V: Tak, kochanie?
H: Czyli teraz, jesteś moją partnerką?
<Valixy>
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz