Czyli miałam być ostra? Proszę bardzo =,=
- Słuchaj, chłoptasiu-nie przesadzaj. Mam wyższą od ciebie rangę i w każdej chwili mogę nie tylko zdjąć cię z Delty, ale i wyrzucić z watahy - warknęłam, patrząc na niego, mrużąc oczy
- Nie tak ostro, siostro - wyszczerzył zęby
- Przestań, do cholery! - wrzasnęłam
- Wyluzuj, mała
Jaki on upierdliwy! Mam go dość!
- Odczep się ode mnie, do jasnej pi*dy!
- Skąd znasz takie słowa, cudna?
- Zamknij ryj! - wrzasnęłam na cały głos
- Dobra, dobra - wyszczerzył zęby - A dasz się zaprosić na spacer, boska?
- PRZESTAŃ!!!!! - wrzasnęłam, a pobliskie drzewo zamarzło. Tsaa... Wilki z ogniem podpalały drzewa, a ja zamrażałam =,=
- Uuuu... Umiesz sztuczki z wodą? Pokażesz coś jeszcze? - przybliżył się do mnie
Zmarszczyłam czoło. Po chwili od niego odskoczyłam ze wstrętem
- Zboczeniec! - krzyknęłam i odeszłam z wysoko podniesionym ogonem
<Rix?>
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz