Honor, odwaga, dobroć, nadzieja - najważniejsze cechy wilka. Posiadasz je? W takim bądź razie dołącz!

czwartek, 2 maja 2013

Od Saphiry - C.D Ripple

- Ki... Kim jeśteś? - spytała przestraszona
- Jestem Saphira, twoja opiekunka - uśmiechnęłam się
- Sahiria? 
- Sa-phi-ra - przesylabowałam
- Sa... Phi... Ria? - spojrzała na mnie
- Prawie dobrze
- Gdzie mamia i tatia? I Glimmier?
- Musieli gdzieś pójść i prosili mnie, żebym się tobą zaopiekowała
- Ciemu jeśteś pseśrocista?
- Jestem duchem
- Tiak jiak baibicia?
- Tak, tak jak Skayres... To jak-pobawimy się?
- Tiak! - ucieszyła się
- To chodź nad jezioro, dobrze?
- Dobzie!
Wzięłam ją na barana i poszłam w stronę jednego z jezior. Gdy doszłam, zeskoczyła z moich pleców.
- Cio lobimy? - spytała i spojrzała na wodę - Popływiamy?
- Hmm... Nie jest zimno, więc nie przeziębisz się... Możemy - uśmiechnęłam się do niej - Ale pamiętaj, że nie możesz iść na głęboką wodę. Jeśli woda sięgnie ci dalej niż za łapy, masz wrócić, dobrze?
- Dobzie. A ty idzesz? - przekręciła główkę
- Tak, nie przepuszczę takiej okazji - złapałam ją delikatnie i pobiegłam w stronę wody. Ripp cały czas się śmiała. Zaczęłam pluskać na nią wodą, tak samo jak ona.
Gdy zaczęła się tym nudzić, postanowiłam pobawić się w iluzjonistkę. Zmieniłam żywioł na wodny i zaczęłam "czarować"
Zrobiłam wielką kulę wody, która zaczęła gonić Ripple. Kiedy mała dotknęła łapą powierzchnię kuli, ta pękła, robiąc dużą falę.
Po wodnej kuli, zrobiłam bański mydlane, w tym taką wielką, że zamknęłam w niej małą. Spojrzała na mnie przestraszona, ponieważ bańka zaczęła się unosić. 
Westchnęłam, rozwinęłam skrzydła i podleciałam do niej. Pękłam bańkę, a waderkę złapałam, po czym zleciałam na ziemię
- Umies latiać! - była tym zachwycona
- Ponieważ mam skrzydła... Zimno ci? Cała się trzęsiesz...
- Tloske... 
- Lepiej? - spytałam, gdy wysuszyłam ją (oczywiście za pomocą żywiołu)
- Tiak.
- Dobra, musimy wracać do jaskini. Nie jadłaś śniadania!
- Ne jeśtem głodnia! Cę się bawić! 
- Ale jeśli coś zjesz, będziesz miała więcej energii na zabawę... 
- Nio dobzie...
Znów wzięłam ją na barana i pobiegłam w stronę jaskini, w której zastałam Ariane i Glimmer

<Arianne? Glimmer?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz