- Chętnie - uśmiechnęłam się - Może nad jezioro?
- Spoko
- No to... Jak ci się wiedzie w dorosłym świecie? - spytałam po drodze
- Ehh... Mało rozumiem, jak wtedy, gdy się urodziłam... - westchnęła
- Po jakimś czasie wszystko wyjdzie na jaw - starałam się ją pocieszyć
- To akurat wiem... Ale po jak długim czasie? - znów westchnęła.
- To jest u każdego wilka inne. Niektórzy są bardziej inteligentni, a inni mniej... Ty wybrałaś stanowisko zielarka, a zielarzy powinni być mądrzy w dziedzinie roślin i zwierząt. Sprawdzimy cię? - uśmiechnęłam się tajemniczo - Żeby czasami zamiast Anielskiego Pyłu nie dodała Diabelskich Winorośli, gdy będziesz robić Wywar Szczęścia
- To ja mam robić eliksiry?
- Tylko kilka... Wywar Szczęścia, Eliksir Potęgi, Woda Młodości, Łzy Wieku, no i oczywiście najtrudniejszy do zrobienia Eliksir Wiecznej Młodości...
- Myślałam, że takie bonusy można zdobyć poprzez wyprawy itp...
- To co wymieniłam to eliksiry, które można użyć codziennie, jeśli tylko zielarz go zdoła wykonać.
- Aham...
Zmarszczyłam brwi
- Skoro nie wiesz, że takie coś istnieje, to czy znasz składniki to poszczególnych eliksirów?
- Tak, to akurat tak...
- No to jak zrobić Wywar Szczęścia?
- Zagotować Łzy Feniksa, dorzucić Liść Drzewa Różanego, 5 kropel Krwi Żaby, po czym dodać kilka Płomieni Ognia, następnie zamrozić wywar, a gdy się rozpuści jest gotowy.
Przepytałam ją tak z wszystkich eliksirów, po czym kazałam jej rozpoznawać rośliny i zwierzęta. Nie pomyliła się ani razu.
- Kto cię tego wszystkiego nauczył? - spytałam, nie wierząc
- Saphira, jeszcze gdy byłam szczeniakiem
- Będę musiała ją pochwalić... A wiesz gdzie co występuje?
- Najczęściej u ciebie - wyszczerzyła zęby
- A jeśli ja nie mam?
- Alyssa
- A jeśli ona nie ma?
- Drzewo Różane rośnie w lasach, Łzy Feniksa od Revena lub innego feniksa, żaby nad jeziorem, Anielski Pył nad wodospadem, Diabelskie Winorośla na terenach Watahy Zatrutego Pazura - wyrecytowała
- Hmm... A Pióro Roselli?
- W lesie, najlepiej żeby była Saphi i je zawołała
- A Pióro Pegaza? 
- To samo co z Piórem Roselli
- Szpon Hipogryfa?
- Am... Hipogryfy i gryfy najczęściej są na łące, więc tam
- Ząb Testrala?
- Z lasu, obojętnie jakiego
- Pył Jednorożca?
- Nad jeziorem, gdy te się poją.
- Brawo, zdałaś - uśmiechnęłam się
- Jeej... A jak ktoś będzie chciał jakiś eliksir to mam się zgodzić i zrobić?
- Nie masz wyjścia, chyba, że jakiegoś składnika nie znajdziesz
- Świetnie! Dobra, to na jutro mam dostać Eliksir Wiecznej Młodości dla Moon i Blood'a, zrozumiano?
- Na jutro?! Ale ja nie zdążę wszystkiego uzbierać, a ten eliksir robi się jakiś tydzień!
- Dobra, postaraj się jak najszybciej zrobić, ok? - uśmiechnęłam się
- No dobra... To ja polecę, szukać wszystkiego... - westchnęła - Pa, babciu - pocałowała mnie w policzek i odbiegła
Chyba nigdy się nie przyzwyczaję do słowa "babcia" zwracanego w moją stronę...
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz