-Hmm..on byl chyb a taki jak Rix.-powiedzialam,probujac wywolac jakies 
jego obrazy z otchlani mojej pamieci.Spojrzalam spokojnie w strone 
Espany,byla bardzo powazna.
-Arti,czy ty nie uwazasz..ze to mogl byc Rix?-zapytala powoli.
-Co?Nie..raczej nie..nie jestem w kazdym razie pewna...-powiedzialam zdziwiona tym stwierdzeniem.
-Oh!To znaczy...-tu zrobila niezwykle przejeta mine.-...ze zrobimy sledztwo!
-Co odbija ci?!-zasmialam sie.
-Arti,czy ty nie uwazasz..ze to mogl byc Rix?-zapytala powoli.
-Co?Nie..raczej nie..nie jestem w kazdym razie pewna...-powiedzialam zdziwiona tym stwierdzeniem.
-Oh!To znaczy...-tu zrobila niezwykle przejeta mine.-...ze zrobimy sledztwo!
-Co odbija ci?!-zasmialam sie.
<Espana?> 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz