-Ahahaha,po prostu wybuchne ze smiechu.-spojrzalam na niego.Przypomina mi kogos..tylko niewiem kogo...-Rix?
-Yhmy?-popatrzyl na mnie.
-Jestes durniem.-powiedzialam i zasmialam sie.
-Dzieki slicznotko.-mrugnal do mnie a ja sie smialam.-A teraz twoj duren zaprasza cie na kolacje.Prosze za mna.
Powiedzial,elegancko klaniajac sie.
-Ho,gntelman.Tego tez Aken cie nauczyl?-i rozmawialismy przez cala droge,gdy doszlismy na miejsce zjedlismy pieczone kroliki.
-Jestem zmeczona,musze isc. Pa.-i cmokenalm basiora na pozegn<nie co go zdziwilo,jednak byl bardzo z siebie zadowolony.
Gdy szlam do mojej nowej jaskini wpadl na mnie jakis wilk.
-Yhmy?-popatrzyl na mnie.
-Jestes durniem.-powiedzialam i zasmialam sie.
-Dzieki slicznotko.-mrugnal do mnie a ja sie smialam.-A teraz twoj duren zaprasza cie na kolacje.Prosze za mna.
Powiedzial,elegancko klaniajac sie.
-Ho,gntelman.Tego tez Aken cie nauczyl?-i rozmawialismy przez cala droge,gdy doszlismy na miejsce zjedlismy pieczone kroliki.
-Jestem zmeczona,musze isc. Pa.-i cmokenalm basiora na pozegn<nie co go zdziwilo,jednak byl bardzo z siebie zadowolony.
Gdy szlam do mojej nowej jaskini wpadl na mnie jakis wilk.
<Jaki?> 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz