Usłyszałam kroki.
- Czego? - zapytałam już poddenerwowana.
- Pfy - prychnął Rix, od razu rozpoznałam jego głos. - Chciałem ci powiedzieć, że możesz zamieszkać ze mną, jak nie masz jakiejś miejscówki.
- Aha..no ok.. - powiedziałam. Mogłam spać w innym miejscu, ale skoro powiedział.. to się zgodziłam.
- No, to jednak chce iść z tobą na spacer ,bo mi się nudzi samemu. - powiedział jakby z siebie zadowolony.
- Znoooowu? Sama już się dużo nachodziłam.. - mruknęłam.
- Rusz zadek leniu, i idź ze mną na spacer! - krzyknął śmiejąc się.
- Czego? - zapytałam już poddenerwowana.
- Pfy - prychnął Rix, od razu rozpoznałam jego głos. - Chciałem ci powiedzieć, że możesz zamieszkać ze mną, jak nie masz jakiejś miejscówki.
- Aha..no ok.. - powiedziałam. Mogłam spać w innym miejscu, ale skoro powiedział.. to się zgodziłam.
- No, to jednak chce iść z tobą na spacer ,bo mi się nudzi samemu. - powiedział jakby z siebie zadowolony.
- Znoooowu? Sama już się dużo nachodziłam.. - mruknęłam.
- Rusz zadek leniu, i idź ze mną na spacer! - krzyknął śmiejąc się.
<Rix?> 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz