H: Znając jego to już dał sobie spokój.
G: Naprawdę?
H: Tak.
G: Skąd możesz to wiedzieć?
H: Jestem jego kuzynem i znam go bardzo dobrze.
G: Dogadujecie się?
H: Ehem .... no tutaj z tym to nie za bardzo ...
G: Nie za bardzo? Czyli?
H: Jakby to powiedzieć ... -zastanawia się.
G: Nienawidzicie?
H: Powiedzmy, że to będzie dobre słowo.
G: Opowiesz mi o nim trochę?
H: Jeśli chcesz...
G: Chce.
H: Rix od zawsze był sam, matka zmarła mu od razu po jego narodzinach a ojca nie znał. 
G: To smutne 
H: A no. Potem wychowywała go opiekunka, więc nigdy nikt go nie kochał, nie przytulał, nie mówił czułych słów, więc dlatego jest taki ... jakby to powiedzieć ... bezuczuciowy .... Lecz myślę, że Aken mu pomoże. Fajny jest ten ciciek.
<Glimmer?>
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz