Gdy byłem głodny postanowiłem sobie coś upolować a tu nagle Picallo mnie odepchnął , nie wiedziałem oco mu chodzi, po jakimś czasie wkurzony drasnął mnie , podniosłem sie , nie dam sie takiemu gó*niarzowi dawać.
A: Daj mi święty spokój ,
Wkurzyłem sie skoczyłem na basiora nie kontrolowałem się , ugryzłem go za tylną łape i rzuciłem nim w drzewo po czym zacząłem biec w las próbowałem go zgubić , niestety to nic nie dało , przygniótł mnie do ziemi.
P: Masz sie nie zbliżać do Selen!
Odepchnąłem go tylnymi łapami , po czym stanąłem na przeciw niego.
A: Opanuj sie , spadaj do swojej Kii i nie interesuj sie selen bo ona cie juz nie chce !! zrozum to
Basior wyglądał na podenerwowanego , spojrzał na mnie wściekłym wzrokiem i powiedział:
<Picallo ? nie wiedziałem o co ci chodzi xD jak cos napisałem nie tak to sory xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz