- Eh... Dobra rozumie że nie chcesz już ze mną być, możesz iść już do tej swojej wybranej...- kilka łez poleciało mi z oka ale nie miałam zamiaru dalej z nim rozmawiać więc nie przyjęła naszyjnika i pobiegłam w stronę lasu. Zrozumiałam że już nikt mnie nie potrzebuje. Kiedy wtedy gdy byłam u Samiry i przyszedł po mnie Picallo myślałam że będziemy już razem na zawsze ale jednak okazało się inaczej. Picallo ma już inną partnerkę, a ja już nikomu nie uwieżę. Zostałam zraniona i już nie chcę poczyć się tak drugi raz. Niech ona sobie go weźmie...
-Żegnaj...-powiedziałam odbiegając.
<Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz