Stanęłam naprzeciwko wadery i popstrzyłam jej w oczy.
-Vitani..Przecież wiesz że to nie prawda!Jesteś piękną, mądrą, i dorosłą waderą!A tym naszym braciszkiem, to się nie przejmuj...Zazdrości ci!- zaśmiałam się.
-Ale to mój brat..I z tego powodu mi przykro..
-Przecież mam tak samo, mi też często tak mówi, ale nie warto się tym przejmować!...A wiesz co?Mam pomysł, przez cały czas on był dla nas taki niemiły..Może teraz my pójdziemy do niego i zrobimy tak samo?
Eh te moje głupie pomysły...
<Vitani?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz