Gdy tylko to powiedziała nie wiem jaki wyraz był na mojej twarzy. Myślałem że wesoły bo w środku kipiałem z radości!
,,BĘDĘ OJCEM!!!" -Tak cały czas powtarzałem w myślach.
Lecz na mojej twarzy widniał chyba Poker Face. Po chwili się ocknąłem.
-To wspaniale kochanie! -Wykrzyknąłem radosny.
-Tak sądzisz?
-Tak. Lecz... Kiedy urodzisz?
-Chyba 28 lutego. Ale to nieważne prawda? -Powiedziała niepewnie.
-No tak. Cieszmy się. -Uśmiechnąłem się i razem poszliśmy do jaskini.
Gdy moja partnerka się położyła ja pobiegłem coś upolować. Przecież ona nie może się wysilać. Upolowałem dużego jelenia i zaciągnąłem do jaskini.
<Skay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz