Od Selen

Jak byłam mała byłam niegrzecznym dzieckiem, ale pewnego dnia przyszli jacyś panowie i mama kazała mi się schować do szafy, więc tak zrobiłam.Po kilku minutach jak wyszłam z szafy zobaczyłam leżącą mamę i zabitego tatę, wiedziałam że już nigdy nie będę szczęśliwa ale postanowiłam żyć dalej, zabrałam torbę, zdjęcia mamy i taty i trochę jedzenia i wyruszyłam w świat...Podróżowałam bardzo długo i nie raz opadałam z sił i walczyłam z nie jedną przeszkodą, ale nigdy się nie poddawałam.W pewnym momencie zasłabłam i zasnęłam. Kiedy się obudziłam niosła mnie wadera, nie wiedziałam kto to ale spytałam: -Kim jesteś? Na to ona odpowiedziała: -Nazywam się Skayres. -A gdzie ty mnie niesiesz? -Niosę cię do watahy, tam odpoczniesz. Ona uśmiechnęła się a ja powiedziałam. -ale ja już czuję się na siłach... Postawiła mnie na ziemię a ja wyciągnęłam zdjęcia mamy i taty: Mama:  Tata: