Wtedy pomyślałam , że szkoda, że już musimy iść, ale umówiłam się z
Violet na następny dzień. Kiedy już się spotkałyśmy, zaczęłyśmy namawiać
Natalie, żeby zapoznała nas z nowymi wilkami w watasze- młodymi alfa. W
końcu się zgodziła, i wyruszyłyśmy do jamy Skayres i Akimitsu.
- Witajcie, przyprowadziłam nasze ciekawskie szczenięta - powiedziała Natalie
- Cześć! - zaśmiała się Skayres.
- Wedy razem z Violet podbiegłyśmy do wadery.
Natalie zaczęła trochę się niepokoić, ale Skayres szybko ją uspokoiła i zaprowadziła nas do swoich córek. Potem nas przedstawiła:
- Moon, Dakota, to są dwie wadery w mniej więcej waszym wieku, ta z prawej to Scarlet, a ta z lewej to Violetta.
- Cześć!- zawołały obie bardzo ucieszone.
Odpowiedziałyśmy tym samym, a Skayres zachęciła nas do zabawy. Minęło sporo czasu. Kiedy z Violet już musiałyśmy wracać, to udało nam się uprosić jeszcze kilka minut rozmowy. Wtedy zaczęłyśmy opowiadać o naszych początkach w watasze, oczywiście nie zdradzając naszej tajemnicy. Moon i Dako były widocznie zaciekawione. Wychodząc powiedziałam:
- Cieszę się, że nie jesteśmy już tylko dwie.
<niech dokończy ten kto chce>
- Witajcie, przyprowadziłam nasze ciekawskie szczenięta - powiedziała Natalie
- Cześć! - zaśmiała się Skayres.
- Wedy razem z Violet podbiegłyśmy do wadery.
Natalie zaczęła trochę się niepokoić, ale Skayres szybko ją uspokoiła i zaprowadziła nas do swoich córek. Potem nas przedstawiła:
- Moon, Dakota, to są dwie wadery w mniej więcej waszym wieku, ta z prawej to Scarlet, a ta z lewej to Violetta.
- Cześć!- zawołały obie bardzo ucieszone.
Odpowiedziałyśmy tym samym, a Skayres zachęciła nas do zabawy. Minęło sporo czasu. Kiedy z Violet już musiałyśmy wracać, to udało nam się uprosić jeszcze kilka minut rozmowy. Wtedy zaczęłyśmy opowiadać o naszych początkach w watasze, oczywiście nie zdradzając naszej tajemnicy. Moon i Dako były widocznie zaciekawione. Wychodząc powiedziałam:
- Cieszę się, że nie jesteśmy już tylko dwie.
<niech dokończy ten kto chce>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz