Kiedy byłam mała, w mojej dawnej watasze odbyła się wielka wojna..Moi
rodzice kazali mi schować się w jednej z jaskiń. Powiedzieli żebym
choćby nie wiem co nie wychodziła..Tak zrobiłam. Kiedy bitwa się
skończyła, pewien wilk powiedział mi, że moi rodzice zginęli..Byłam
wtedy bardzo mała, więc bardzo trudno było mi się z tym pogodzić..
Zostałam bez mamy i taty..Parę tygodni później, zostałam zaadoptowana, przez jakąś parę wilków. Wspaniale się mną opiekowali, ale nie wiem czemu, było mi tam źle..Pewnej nocy, kiedy miałam już 2 lata, i 'rodzice' już nie zaglądali do mnie co parę godzin czy śpię(oni byli bardzo opiekuńczy) cicho wyszłam z naszej jaskini, a później uciekłam z watahy. Długo wędrowałam i szukałam jakiejś nowej watahy. Na szczęście zawsze byłam dobra w łowach, a obronić też się potrafiłam, więc z głodem sobie poradziłam..Pewnego dnia, kiedy tak sobie chodziłam po lesie, spotkałam jakąś wilczycę. Przygotowała się do skoku.
-Ej! Spokojnie, ja się nie chcę bić! - Krzyknęłam
-Tak? To co tu robisz? - warknęła
-Ja? Szukam watahy... - powiedziałam nieśmiało
-Na serio? Jak chcesz ja mogę przyjąć do mojej watahy... Nazywa się Wataha Zaklętej Róży
-Jasne! Dziękuję!
Zostałam bez mamy i taty..Parę tygodni później, zostałam zaadoptowana, przez jakąś parę wilków. Wspaniale się mną opiekowali, ale nie wiem czemu, było mi tam źle..Pewnej nocy, kiedy miałam już 2 lata, i 'rodzice' już nie zaglądali do mnie co parę godzin czy śpię(oni byli bardzo opiekuńczy) cicho wyszłam z naszej jaskini, a później uciekłam z watahy. Długo wędrowałam i szukałam jakiejś nowej watahy. Na szczęście zawsze byłam dobra w łowach, a obronić też się potrafiłam, więc z głodem sobie poradziłam..Pewnego dnia, kiedy tak sobie chodziłam po lesie, spotkałam jakąś wilczycę. Przygotowała się do skoku.
-Ej! Spokojnie, ja się nie chcę bić! - Krzyknęłam
-Tak? To co tu robisz? - warknęła
-Ja? Szukam watahy... - powiedziałam nieśmiało
-Na serio? Jak chcesz ja mogę przyjąć do mojej watahy... Nazywa się Wataha Zaklętej Róży
-Jasne! Dziękuję!
<Skayres?>
Arianno - nie znasz nawet nazwy naszej watahy! To Wataha Zaklętej Róży, a nie Zaczarowanej Róży! Poprawiłam to, na twoje szczęście.
Od teraz będę robić tak każdemu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz