-A nic,kociaku.-powiedzialam,probujac zlapac ogonek Akena.
-Pfy.-prychnal na mnie.
-No co,pazurki wystawisz?Juz sie boje.Hahaha.-smialam sie,a Rix stal obok mnie zdumiony,moim zachowaniem.
-Eee..Art co ci jest?-zapytal.
-Nic.-spojrzalam na niego.
-Wiesz co,teraz do siebie na serio pasujecie..Rix..zrobila sie tak wredna jak ty...co ty jej zrobiles ?-zapytal oburzony.
-Pfy.-prychnal na mnie.
-No co,pazurki wystawisz?Juz sie boje.Hahaha.-smialam sie,a Rix stal obok mnie zdumiony,moim zachowaniem.
-Eee..Art co ci jest?-zapytal.
-Nic.-spojrzalam na niego.
-Wiesz co,teraz do siebie na serio pasujecie..Rix..zrobila sie tak wredna jak ty...co ty jej zrobiles ?-zapytal oburzony.
<Rix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz