Westchnęłam, lekko poirytowana. Złapałam go za łapę, a ten syknął z bólu. Trudno, jeśli Skay zrobiła mu krzywdę to najwyraźniej mu się należała. Zaprowadziłam go do jego jaskini i poszłam do siebie bez słowa.
Położyłam się w końcie i zasnęłam.
Obudziła mnie Glimmer.
- Co tu robisz? - spytałam, ziewając
- Przyszłam cię odwiedzić... W końcu byłaś moją opiekunką - uśmiechnęła się. Odwzajemniłam uśmiech.
Miło było słyszeć, że ktoś do mnie przyszedł, żeby pogadać ot tak, a nie po to, że mam coś zrobić.
<Glimmer?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz