-Picallo!-Samira ruszyła i w ostatnim momencie złapała Picalla. Postawiła go na gnieździe i powiedziała.
-To jest ten twój chłopak który cię już nie chcę?
-No tak. Tak sam powiedział!-Odpowiedziałam.
-Ale Selen ja tak wcale nie powiedziałem, byłem nie przytomny, to oni chcieli cię spławić. Zrozum proszę.
-Nie już za dużo w życiu przeżyłam i mam dość. Myślałam że ty jestes tym jedynym a okazało się że są lepsi.-Po tych słowach Picallo zaniemówił.
-Ale jak to? Ja cię kocham i nigdy tobie bym tak nie powiedział. Przyrzekam.
-NO dobrze , uwieże tobie w pewnym sensie, na razie zostańmy bliskimi przyjaciółmi. Dobrze?
-No dobrze jeśli tego chcesz. Ale Będziemy parą?
-No tak ale muszę cię sprawdzić.
-To jest ten twój chłopak który cię już nie chcę?
-No tak. Tak sam powiedział!-Odpowiedziałam.
-Ale Selen ja tak wcale nie powiedziałem, byłem nie przytomny, to oni chcieli cię spławić. Zrozum proszę.
-Nie już za dużo w życiu przeżyłam i mam dość. Myślałam że ty jestes tym jedynym a okazało się że są lepsi.-Po tych słowach Picallo zaniemówił.
-Ale jak to? Ja cię kocham i nigdy tobie bym tak nie powiedział. Przyrzekam.
-NO dobrze , uwieże tobie w pewnym sensie, na razie zostańmy bliskimi przyjaciółmi. Dobrze?
-No dobrze jeśli tego chcesz. Ale Będziemy parą?
-No tak ale muszę cię sprawdzić.
<Picallo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz