Usiadłem i popatrzyłem na nią.
-Nie mam talentu,do wymyślania tematów rozmów,niestety-uśmiechnąłem się lekko.
-No tak,jak to basiory-przewróciła oczami i też się uśmiechnęła
Usiadłem obok niej a ona popatrzyła w swoje odbicie. Zapatrzyłem się w taflę wody i pływające w niej ryby. Glimm westchnęła a ja na nią spojrzałem,po chwili nasze oczy się zetknęły,ona się lekko zarumieniła i spuściła wzrok.
-Słuchaj..Glimm..-powiedziałem cicho
-Hmm?
-No bo..czy..chciałabyś..
-No gadaaj.
-Zostać moją partnerką?-powiedziałem cicho
-Co?-lekko przechyliła łeb
-Zapomnij o tym pytaniu-spuściłem wzrok i zapatrzyłem się w ziemię
<Glimmer?wieem,straszne romansidło xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz