-Ej, Onurix czekaj! - zawołałam biegnąc za nim.
-? -odwrócił się.
-Gdzie idziesz?
-Z daleka od ,,Phinki" - Imię siostry powiedział udawanym milusim głosikiem.
-Idę z tobą.
-Po co?
-Żeby jej nie widzieć...
-Ok.
I poszliśmy do ciemnego lasu. Na początku razem nam było lepiej ale potem się trochę przeraziłam. Zza krzaków wyskoczył....
<Onurix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz