Zamurowało mnie. Tak, kochałam Tristana od pierwszego wejrzenia, ale dziwne było to, że on kocha mnie.
- Oh... Tristan... Oczywiście! - rzuciłam mu się na szyję i pocałowałam go. Uśmiechnął się do mnie szarmancko i wyszeptał mi do ucha:
- Kocham ciebie najbardziej na świecie... Nie ma piękniejszej wadery od ciebie...
Zarumieniłam się, patrząc w jego oczy. Po chwili basior powiesił na mojej szyi wisiorek:
- Oh... Jest piękny... - wyszeptałam
- Jednak nie piękniejszy od ciebie... - pocałował mnie czule
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz