- Mamio w cio się pobiawimy? - spytała Seraphina
- A w co chcesz? - uśmiechnęła się
Ta, bo jak zawsze mnie, Libby i Morfix tu nie ma. Tylko Seraphina, Seraphina i Seraphina.
Byłem tak zły na mamę, że postanowiłem uciec. Gdy bawiła się z jej kochaną Phinką, ja odszedłem niezauważony. Dogoniła mnie Morfix, która poszła ze mną. Ucieszyłem się, że nie jedyny mam dość Seraphiny...
<Morfix?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz