H: Oh przepraszam.
A: Ależ to ja na Ciebie wpadłam.
H: Oj naprawdę, czasami po prostu zamyślę się i potem tak wychodzi.
A: Ależ nie masz za co przepraszać.
H: Oj właśnie, że mam. Nie zrobiłem Ci krzywdy?
A: Nie, nie zrobiłeś. Jestem Abby.
H: Oh, miło mi Cię poznać. Mów mi Hypnos.
A: Ładnie, jakoś wcześniej Cię nie zauważyłam, jesteś nowy?
H: Nie, ale no cóż. Wolę trzymać się z boku.
A: Czemu?
H: Po prostu tak mi lepiej.
A: Czym się zajmujesz?
H: Jestem medykiem.
A: To bardzo poważne zajęcie.
H: Wiem, ale magia wody mi to ułatwia.
<Abby? Może i nie basior "marzeń" Ale było do dokończenia xD?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz