I tak chodziłem,aż w końcu znalazłem to,czego szukałem i podszedłem do Glimmer,usiadłem obok niej.
-Ładny zachód słońca,prawda?-uśmiechnąłem się
-Prawda-westchnęła i również się uśmiechnęła a ja lekko się do niej przybliżyłem i zawiesiłem jej piękny naszyjnik na szyi z różnych kamyków
-Oh...dziękuję-powiedziała samica,patrząc na to coś,co jej dałem xD
-Nie ma za co..-popatrzyłem w słońce które chowa się za horyzontem...
<Glimm?sorry,że krótkie>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz