-Co bęciemy robić na łące?- spytałam.
-Hmm..Nie wiem będziemy się bawić!- powiedziała mama.
-Jej!- krzyknęłam razem z Ripple.
Kiedy dotarliśmy na łąkę, szybko zeskoczyłam z grzbietu taty, i pobiegłam na środek. Podobnie Ripple. Mama i tata zaśmiali się.
-Heh, ile one mają energii!- zawołała mama i pobiegła do nas.
Wtedy, tata podbiegł do mamy, i zawołał:
-Berek!- uciekł.
-Oj, dałam się!- zaśmiała się i pobiegła w moją stronę.
Na szczęście w porę się zorientowałam i uciekłam. Zaśmiałam się.
Ripple zapomniała o zabawie, zaczęła gonić jakiegoś motyla,a mama skorzystała z tego i dała jej berka.
-Gonisz!
-Oj, zapomniałam..- powiedziała i zaczęła gonić tatę.
Po paru minutach udało się jej jego dogonić.
Bawiliśmy się tak bardzo długo, w końcu kiedy słońce zaczęło zachodzić, tata powiedział:
-Dobra dziewczynki, i dziewczyny, robi się ciemno, trzeba iść do domu.
-Niee, proszę nie!- powiedziała Ripple.
-Potwierdzam, proszę, jeszcze nie!- zawołałam.
-Nie dziewczynki..Pobawimy się jeszcze jutro, okej?- zapytała mama.
-Noo okej- powiedziałyśmy razem.
Ruszyliśmy, tata wziął na grzbiet mnie, a mama moją siostrę.
Kiedy dotarliśmy do domu, od razu mama i tata położyli się z nami do spania.
-Hmm..Nie wiem będziemy się bawić!- powiedziała mama.
-Jej!- krzyknęłam razem z Ripple.
Kiedy dotarliśmy na łąkę, szybko zeskoczyłam z grzbietu taty, i pobiegłam na środek. Podobnie Ripple. Mama i tata zaśmiali się.
-Heh, ile one mają energii!- zawołała mama i pobiegła do nas.
Wtedy, tata podbiegł do mamy, i zawołał:
-Berek!- uciekł.
-Oj, dałam się!- zaśmiała się i pobiegła w moją stronę.
Na szczęście w porę się zorientowałam i uciekłam. Zaśmiałam się.
Ripple zapomniała o zabawie, zaczęła gonić jakiegoś motyla,a mama skorzystała z tego i dała jej berka.
-Gonisz!
-Oj, zapomniałam..- powiedziała i zaczęła gonić tatę.
Po paru minutach udało się jej jego dogonić.
Bawiliśmy się tak bardzo długo, w końcu kiedy słońce zaczęło zachodzić, tata powiedział:
-Dobra dziewczynki, i dziewczyny, robi się ciemno, trzeba iść do domu.
-Niee, proszę nie!- powiedziała Ripple.
-Potwierdzam, proszę, jeszcze nie!- zawołałam.
-Nie dziewczynki..Pobawimy się jeszcze jutro, okej?- zapytała mama.
-Noo okej- powiedziałyśmy razem.
Ruszyliśmy, tata wziął na grzbiet mnie, a mama moją siostrę.
Kiedy dotarliśmy do domu, od razu mama i tata położyli się z nami do spania.
*Rano*
Spałyśmy trochę do późna, ale mamie i tacie to chyba nie przeszkadzało..
W końcu jednak nas obudzili..
-Ripple, Glimmer, wstawać, macie gościa!- powiedziała mama.
Szybko wstałam.
-Ktoo to?- powiedziałam po czym wybiegłam do 'drzwi' jaskini, zobaczyłam jakąś dorosłą waderę, uśmiechającą się do mnie, to była ona:
-I cemu ona jest przezroczysta?- spytałam zdziwiona.
<Ripple, Ari, Blood, Skay?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz