Podbiegłem do Ari, przy której już stała Skay.
- Idź do Gold i Hypnosa - powiedziała
I już mnie nie było. Pobiegłem sprintem do medyków.
- Co się stało? - spytała przejęta Gold
- Ariane... - wysapałem
- Jasne. Gdzie jest?
- W jas.. Kini... - miałem kłopoty z oddychaniem
Podszedł do mnie Hypnos, pytając:
- Wszystko ok?
- Ta... Tak... - w końcu oddech się ustabilizował - Idźcie, zaraz przyjdę... - i odbiegli.
Gdy serce przestało mi łomotać, wstałem i poszedłem do jaskini...
<Ari? Skay? Gold?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz