-Blood, dzięki, ale ty kochany i opiekuńczy jesteś!- powiedziałam zachwyconym głosem.
-Nie przesadzaj, po prostu chcę żebyś nie przemęczała się za bardzo.
-No przecież takie zajęcie nie było by dla mnie męczące!- zaśmiałam się.
-Noo..Może i tak- odpowiedział i pocałował mnie.- Dobra, a teraz idź się połóż!
-Eh..Okej..Ale wolałabym iść na spacer..
-Pójdziesz potem, teraz odpocznij!
-Okej..- powiedziałam zrezygnowana, po czym położyłam się..Szczerze, chciało mi się trochę spać..
Zasnęłam..
Kiedy się obudziłam, od razu wstałam,i zaczęłam rozglądać się za Blood'em, basior zaśmiał się, i wtedy zobaczyłam gdzie jest. Stał przy 'stole'.
-Too, możemy już na spaceer?- zrobiłam słodkie oczy.
<Blood?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz