-Mamo, czemu tamta pani była taka niemiła dla Belli i jej rodzeństwa?
-Hmm..Powiedziałabym nie niemiła, tylko surowa..On taka jest, najwyraźniej chce je wychować na dobre młode alfy, wiesz?
-Aha..Jej wybór jaka jest dla swoich dzieci..Ale ja bym taka nie była..- powiedziałam.
-Hah, wiem kochanie.- zaśmiała się Black Shadow.
Też się zaśmiałam.
Chwilę potem przyszedł Matt. Shadow ucałowała go w policzek i dała kolację. Poszłam do swojego pokoju, i pobawiłam się chwilę, a potem poszłam do Black Shadow, chciałam się dowiedzieć od niej jeszcze jednej rzeczy.
-Mogę się jeszcze czegoś spytać?
-Jasne- odpowiedziała.
-Jak to jest możliwe, że ty potrafisz się zmieniać..Nie rozumiem..
-No..Urodziłam się z taką mocą..Pierwszy raz wypróbowałam ją, kiedy byłam nastolatką..Chcesz wiedzieć jak to było?
-Taak!
-Chodziłam sobie poza granicami watahy, (Oczywiście za pozwoleniem alfy) kiedy nagle zauważyłam piękną wilczycę..Pomyślałam sobie, że też chciałabym taka być..Później poszłam nad jezioro, i jak zobaczyłam swoje odbicie, o mało nie zemdlałam! Byłam taka sama ja tamta wilczyca!Myślałam jak to możliwe, a potem uświadomiłam sobie, że to może być moja moc. Wyobraziłam sobie jakąś inną wilczycę, i kiedy znów popatrzyłam na swoje odbicie, wyglądałam inaczej!
-Woow, też bym tak chciała.- powiedziałam rozmarzonym głosem.- A pokażesz mi, jak zmieniasz się w inną waderę?- zrobiłam wielkie oczy.
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz