- Gold, aż tak mądra w dziedzinie magii nie jestem - uśmiechnęłam się do niej - Skay ci pomoże.
- Ale...
- Idź do niej. - pocałowałam ją w czoło.
- Nie...
- Dlaczego?
- Bo... Ja...
- Nie bój się jej, ona jest miła.
- Ehh... - westchnęła
- No idź. - delikatnie ją popchnęłam
- Dobra, dobra - powiedziała i powoli poszła w stronę jaskini Skay.
Szła tak wolno, że zdecydowałam się pójść za nią...
<Gold?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz