Wstałam i jak zwykle przeciągnęłam się. Lekko zaspanym wzrokiem
rozejrzałam się wokół i stwierdziłam, że nie wiem gdzie się
znajduję. Starałam się przypomnieć sobie co wczoraj robiłam i gdzie ja
mogę być.
'Boże... Nic nie pamiętam normalnie amnezja' - pomyślałam idąc przed siebie - 'Może ten tunel mnie gdzieś doprowadzi?'
Po pewnym czasie wyszłam na jasną polanę, którą oświetlał księżyc. Pod jego blaskiem rozwinęły się wszystkie rośliny na polanie.
- Fajnie księżyc jest, kwiaty, polana też... Jeszcze brakuje księcia - zaśmiałam się i ruszyłam do jeziora.
'Piękna polana jest, tylko przydał by się ktoś do pogawędki' Jak na zawołanie pojawił się obok czarny wilk.
- Witam w moich skromnych progach - przywitał się nieznajomy
- Hej... Kim jesteś? - spytałam, uważnie przyglądając się mu
-Widzę, że od razu przechodzisz do rzeczy
'Boże... Nic nie pamiętam normalnie amnezja' - pomyślałam idąc przed siebie - 'Może ten tunel mnie gdzieś doprowadzi?'
Po pewnym czasie wyszłam na jasną polanę, którą oświetlał księżyc. Pod jego blaskiem rozwinęły się wszystkie rośliny na polanie.
- Fajnie księżyc jest, kwiaty, polana też... Jeszcze brakuje księcia - zaśmiałam się i ruszyłam do jeziora.
'Piękna polana jest, tylko przydał by się ktoś do pogawędki' Jak na zawołanie pojawił się obok czarny wilk.
- Witam w moich skromnych progach - przywitał się nieznajomy
- Hej... Kim jesteś? - spytałam, uważnie przyglądając się mu
-Widzę, że od razu przechodzisz do rzeczy
- Na ogół tak...no więc odpowiesz
- Cóż jestem panem tego miejsca
- A konkretniej?
- Ta wiedza nie jest potrzebna
- Okey nie chcesz nie mów - pokręciłam głową zażenowana, co wywołało uśmiech u wilka
- Oj nie obrażaj się, nasza znajomość za pewne nie będzie trwała zbyt długo
- Oj nie obrażaj się, nasza znajomość za pewne nie będzie trwała zbyt długo
- Mhm - usiadłam i zaczęłam gapić się w wodę
- Dawno tu nikogo nie było - odezwał się po chwili
-A Tu to znaczy gdzie?
-A Tu to znaczy gdzie?
- W świecie iluzji
- O czyli to jest mój sen?
- Coś w ten deseń-uśmiechnął się
- Aha czyli mogę się obudzić?
- Tak.... Możesz - mogłabym przysiąc, że usłyszałam w jego głosie nutkę zawodu, ale mogło mi się wydawać.
- Muszę mieć wyjątkowo bujną wyobraźnię - stwierdziłam
- Cóż z pewnością tak, ale to miejsce to nie wytwór twojej wyobraźni ono istniało wcześniej
- I właśnie moja samoocena się pogorszyła - westchnęłam, udając smutek.
- Zaraz się obudzisz - spojrzał w księżyc
- Skąd to wiesz?
- Ja wyczuwam takie rzeczy - przeniósł wzrok na mnie
Nagle nieznajomy zaczął się rozmazywać
- Co się dzieje? - spytałam zrywając się z miejsca
- Budzisz się... Mogę mieć prośbę?
- Jasne mów
- Coś w ten deseń-uśmiechnął się
- Aha czyli mogę się obudzić?
- Tak.... Możesz - mogłabym przysiąc, że usłyszałam w jego głosie nutkę zawodu, ale mogło mi się wydawać.
- Muszę mieć wyjątkowo bujną wyobraźnię - stwierdziłam
- Cóż z pewnością tak, ale to miejsce to nie wytwór twojej wyobraźni ono istniało wcześniej
- I właśnie moja samoocena się pogorszyła - westchnęłam, udając smutek.
- Zaraz się obudzisz - spojrzał w księżyc
- Skąd to wiesz?
- Ja wyczuwam takie rzeczy - przeniósł wzrok na mnie
Nagle nieznajomy zaczął się rozmazywać
- Co się dzieje? - spytałam zrywając się z miejsca
- Budzisz się... Mogę mieć prośbę?
- Jasne mów
-Odwiedź mnie kiedyś - z ostatnim słowem wszytko zniknęło a ja się obudziłam
'Zdecydowanie jestem dziwna oj tak' uśmiechnęłam się wspominając sen.
'Zdecydowanie jestem dziwna oj tak' uśmiechnęłam się wspominając sen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz