Gdy doszłam w miejsce, które wskazała mi Ari, rozejrzałam się dokładnie. Wyczułam w powietrzu zapach krwi Blood'a i Ari...
Kiedy do jaskini wbiegła reszta, ja już wiedziałam gdzie szukać.
Zanim ktokolwiek mnie odnalazł, ja podeszłam pod pewną skałę, która leżała na ziemi pod dziwnym kątem, tworząc małą jamę. Zajrzałam do środka i miałam rację - ujrzałam tam Blood'a
Gdy tylko mnie zobaczył, uśmiechnęłam się do niego i pomogłam mu wyjść.
Od razu podbiegła do nas Ari:
- Blood! Tak się martwiłam - i rzuciła mu się na szyję.
Nie protestował - położył głowę na jej karku w milczeniu, jednak tylko z grzeczności.
W końcu doszła do nas reszta.
- Co ty tu robisz? Ari powiedziała, że jesteś w schronisku... - zapytała Moon, patrząc na Ari
- No i nie kłamała... - powiedział
- To co ty tu robisz?! - krzyknęła Dakota
- Eh... Tepnąłem się. - westchnął
- NIE MOGŁEŚ TAK OD RAZU?! - krzyknęła Moon
Postanowiłam wejść do akcji:
- Moon, nie krzycz na brata. Jest osłabiony i ranny... - zwróciłam się do niego - Dasz radę iść sam?
- Tak, chyba tak... - odpowiedział i odprowadziłam go do jego jaskini. Oczywiście Ari szła z nami, pomagając mu iść.
<Ari?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz