*To było przed dorośnięciem Gold*
Słysząc krzyk jakiegoś wilk, pobiegłem w stronę, z której dochodził. Gdy dobiegłem zobaczyłem, białego wilka, trzymającego w pysku małą waderkę - Gold
- Puszczaj ją! - krzyknąłem
- Bo co mi zrobisz? - zakpił
- Dużo - warknąłem i rzuciłem się na niego. Odebrałem mu Gold i położyłem delikatnie na ziemi.
Następnie złapałem brutalnie basiora za kark i zaciągnąłem do jaskini Akimitsu, gdzie spodziewałem się, że znajdę Skay. Wilk opierał się, ale miałem to gdzieś. Zanim poszedłem do jaskniki Akimiego, wziąłem na grzbiet Gold.
Kiedy doszliśmy do jaskini, w "progu" stała Skayres.
- Kto to? - zapytała patrząc na basiora
- Ten skur*wiel... - Skayres spojrzała na mnie surowo, z powodu Gold - Chciał porwać małą. - delikatnie ją postawiłem na ziemi, a wilka rzuciłem pod nogi Skay
- Dziękuję, że go mi tu przytargałeś - powiedziała i jednym kopniakiem wepchnęła basiora do środka
<Skayres?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz