-Oj kurde, przepraszam!W watasze stado jakichś obcych wilków, a ja 'hejka, co tam?'- zaczęłam, byłam zdenerwowana na samą siebie.
Akimitsu wstał szybko, i spytał:
-Co?
-No przed chwilą, widziałam na łące parę jakichś wilków, które nie należą do naszej watahy!
-Jesteś pewna, że nie są od nas?
-Tak, na 100%!
-Okej..Zaprowadź mnie nas na tą łąkę.
-Dobrze..- powiedziałam, po czym pobiegłam, na ową łąkę. - Nie mam pewności, czy jeszcze tam są, ale powinni być..- powiedziałam w biegu.
Kiedy już dotarliśmy, wilki dalej tam były, schowałam się za drzewem, i powiedziałam cicho:
-To oni.- wskazałam ich łapą.
-Dziękuję Violetto, że nas poinformowałaś..Możesz już iść. - powiedział basior, i poszedł w stronę tamtych wilków.
Zrobiłam,tak jak powiedział Akimitsu, zanim jednak wyszłam z lasu, usłyszałam warknięcie Akimitsu: ,,Co tu robicie?''
Akimitsu wstał szybko, i spytał:
-Co?
-No przed chwilą, widziałam na łące parę jakichś wilków, które nie należą do naszej watahy!
-Jesteś pewna, że nie są od nas?
-Tak, na 100%!
-Okej..Zaprowadź mnie nas na tą łąkę.
-Dobrze..- powiedziałam, po czym pobiegłam, na ową łąkę. - Nie mam pewności, czy jeszcze tam są, ale powinni być..- powiedziałam w biegu.
Kiedy już dotarliśmy, wilki dalej tam były, schowałam się za drzewem, i powiedziałam cicho:
-To oni.- wskazałam ich łapą.
-Dziękuję Violetto, że nas poinformowałaś..Możesz już iść. - powiedział basior, i poszedł w stronę tamtych wilków.
Zrobiłam,tak jak powiedział Akimitsu, zanim jednak wyszłam z lasu, usłyszałam warknięcie Akimitsu: ,,Co tu robicie?''
<Akimitsu, Skayres?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz