[...]
- Co się stało?-Spytałam Fella, ponieważ nagle stanął jak wryty, i patrzył na mnie.
- Nie nic..Przepraszam, zamyśliłem się.
- Okej- Uśmiechnęłam się..Chyba właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że na prawdę bardzo go lubię.
-Too..Ja już sobie pójdę..Nie będę wam przeszkadzał- Powiedział Matt
' Oni jeszcze będą pewnie parą..' - Usłyszałam jego myśli i lekko się zarumieniłam. Na szczęście Fell tego nie widział.
- Too, co robimy? - Zapytał wilk.
- Hmm, sama nie wiem..O! Mam pomysł, może pójdziemy na wzgórze, popatrzymy na zachód słońca? Coś czuję że dzisiaj będzie bardzo piękny.
- Jasne, możemy.
Ruszyliśmy, kiedy dotarliśmy, zaparło mi dech w piersiach.
-Och, ale tu pięknie..
- Nie mogę zaprzeczyć..
Siedzieliśmy na wzgórzu jeszcze długo, po czym powiedziałam:
- Robi się już późno..Może chodźmy już do swoich jaskiń?
- Jasne..Chcesz żebym cię odprowadził? - Uśmiechnął się.
- Jeżeli tylko ci się chce, jasne..Mam pytanie? Nie przeszkadza ci to ze tak dużo czasu z tobą spędzam?
-Mi? Oczywiście że nie..Wiesz, lubię z tobą spędzać czas..
-Na prawdę? Ja też- Powiedziałam troszkę zawstydzona. W końcu doszliśmy do mojej jaskini.
- Idziesz już do siebie, czy zostajesz jeszcze na chwilkę?- Spytałam
<Fell?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz