- Hmm..Może idziemy przejść się do lasu?
-Jasne, możemy iść. - Ruszyliśmy. Chodziliśmy chwilkę, kiedy nagle Fell zauważył coś, i schował się za drzewem.
- Kii, schowaj się za jakimś głazem lub drzewem! Szybko, tam jest stado saren.- Powiedział cicho.
-Okej, ale tym razem jak spotkamy jakiegoś dorosłego jelenia, nie wiem kto nas uratuje..- Powiedziałam i schowałam się za głazem.
-Okej- Wilk uśmiechnął się, już miał skakać, kiedy za nami przeszedł jakiś wilk, to chyba był Matt, o ile pamiętam..Widziałam go tylko raz.
-Hej!- Uśmiechnął się.
-Matt.(o ile dobrze pamiętam że tak się nazywasz..)Mógłbyś być trochę ciszej? Niedaleko jest stado saren..- poprosiłam.
-Jasne, to wy razem polujecie?
-Tak- odpowiedział Fell sucho.. Coś mi się zdawało, że kiedyś się pokłócili..
- Ehm..To ja nie będę przeszkadzać. - Powiedział Matt.
- Nie, zostań, możesz się do nas przyłączyć, prawda Fell?- Popatrzyłam na niego błagająco, jak Matt nie widział. Chciałam żeby się pogodzili.
- No dobra, może.
-Super!- Krzyknęłam cicho- Schowaj się za drzewem, trzeba chwil poczekać, chyba nas usłyszały i muszą się upewnić że tu jednak 'nikogo nie ma'.
- Widzę, że nieźle znasz się na polowaniu- Powiedział Fell.
-Nie tak bardzo perfekcyjnie, ale owszem. - Uśmiechnęłam się.
Nastała cisza, w końcu wszyscy razem skoczyliśmy na sarny. Zabiliśmy je wszystkie. Zaczęliśmy jeść, wyszło dla każdego po trzy sarny, już zaczęliśmy je brać do swoich jaskiń, kiedy pojawił się jeleń...
-Jasne, możemy iść. - Ruszyliśmy. Chodziliśmy chwilkę, kiedy nagle Fell zauważył coś, i schował się za drzewem.
- Kii, schowaj się za jakimś głazem lub drzewem! Szybko, tam jest stado saren.- Powiedział cicho.
-Okej, ale tym razem jak spotkamy jakiegoś dorosłego jelenia, nie wiem kto nas uratuje..- Powiedziałam i schowałam się za głazem.
-Okej- Wilk uśmiechnął się, już miał skakać, kiedy za nami przeszedł jakiś wilk, to chyba był Matt, o ile pamiętam..Widziałam go tylko raz.
-Hej!- Uśmiechnął się.
-Matt.(o ile dobrze pamiętam że tak się nazywasz..)Mógłbyś być trochę ciszej? Niedaleko jest stado saren..- poprosiłam.
-Jasne, to wy razem polujecie?
-Tak- odpowiedział Fell sucho.. Coś mi się zdawało, że kiedyś się pokłócili..
- Ehm..To ja nie będę przeszkadzać. - Powiedział Matt.
- Nie, zostań, możesz się do nas przyłączyć, prawda Fell?- Popatrzyłam na niego błagająco, jak Matt nie widział. Chciałam żeby się pogodzili.
- No dobra, może.
-Super!- Krzyknęłam cicho- Schowaj się za drzewem, trzeba chwil poczekać, chyba nas usłyszały i muszą się upewnić że tu jednak 'nikogo nie ma'.
- Widzę, że nieźle znasz się na polowaniu- Powiedział Fell.
-Nie tak bardzo perfekcyjnie, ale owszem. - Uśmiechnęłam się.
Nastała cisza, w końcu wszyscy razem skoczyliśmy na sarny. Zabiliśmy je wszystkie. Zaczęliśmy jeść, wyszło dla każdego po trzy sarny, już zaczęliśmy je brać do swoich jaskiń, kiedy pojawił się jeleń...
<Matt, Fell? Kto chce dokończyć?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz