- To... Idziemy gdzieś jeszcze? - zapytałam
- A gdzie chcesz?
Wzruszyłam ramionami.
W końcu poszliśmy na polowanie. Razem złapaliśmy dwie sarny i młodego jelenia. Całkiem nieźle jak na dwa wilki...
Gdy jedliśmy, Matthew zaproponował:
- Pójdziemy nad Morze?
- Jasne! - ucieszyłam się
Gdy skończyliśmy, poszliśmy nad Morze.
Podeszłam do wody i spojrzałam w swoje odbicie... Nagle zrobiło mi się smutno...
W tafli wody zobaczyłam Matthew'a przyglądającego mi się. Odwróciłam się do niego. Uśmiechnął się do mnie, jednak ja nadal czułam pustkę...
<Matthew?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz