Niedawno poszłam odwiedzić Violet.
- Hejka- przywitała mnie.
- Cześć, dawno się nie widziałyśmy.
-Rzeczywiście, może nadrobimy?
Postanowiłyśmy, że wpadniemy po Moon i pójdziemy zapolować. Ale Blood się do nas przyczepił i nas śledził.
- Co z nim zrobimy?- zapytałam.
- Mam pomysł- oświadczyła Moon, a potem objaśniła nam chytry plan.
Poszłyśmy nad jezioro, oczywiście z "eskortą".
Kiedy Blood zorientował się, że wiemy o jego obecności, zaczął nas gonić.Wtedy uciekając wykonałyśmy jednocześnie skok o jakieś 3 metry.Na szczęście on tego nie zauważył i wpadł w... podkop.
- A no tak, zapomniałam Ci powiedzieć, że się zaopatrzyłam w nowy sposób obrony.- Śmiała się Moon.
W końcu wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.
Nagle uciszyłyśmy się, bo zauważyłyśmy Skayres.
"O.. oł..." - pomyślałam
- Hejka- przywitała mnie.
- Cześć, dawno się nie widziałyśmy.
-Rzeczywiście, może nadrobimy?
Postanowiłyśmy, że wpadniemy po Moon i pójdziemy zapolować. Ale Blood się do nas przyczepił i nas śledził.
- Co z nim zrobimy?- zapytałam.
- Mam pomysł- oświadczyła Moon, a potem objaśniła nam chytry plan.
Poszłyśmy nad jezioro, oczywiście z "eskortą".
Kiedy Blood zorientował się, że wiemy o jego obecności, zaczął nas gonić.Wtedy uciekając wykonałyśmy jednocześnie skok o jakieś 3 metry.Na szczęście on tego nie zauważył i wpadł w... podkop.
- A no tak, zapomniałam Ci powiedzieć, że się zaopatrzyłam w nowy sposób obrony.- Śmiała się Moon.
W końcu wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.
Nagle uciszyłyśmy się, bo zauważyłyśmy Skayres.
"O.. oł..." - pomyślałam
<Skay dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz