-Taak, wiem wiem , jesteś wilkiem, który zakochuje się tylko raz w życiu, nie miałam nawet szans, bla bla bla, mogłam nie robić sobie nadziei..Super dziękuję za wytłumaczenie pa..- powiedziałam bardzo szybko.
-Kii, proszę..Możemy zostać przyjaciółmi, nie?
-Nie jestem tego taka pewna..Ale jak już tu jesteś, mam jedno pytanie..- powiedziałam trochę naburmuszona.
-Tak?
-Jake do ciebie przyszedł?- spytałam, byłam tego bardzo ciekawa.
-Tak, przyszedł..- wzdychnął.
-I co dalej?
-A nie będziesz już na mnie zła? - powiedział.
-Możliwe, ale pierwsze powiedz.
-No dobra..No więc przyszedł do mnie, i zaczął krzyczeć, o tym jak mogłem cię urazić i w ogóle, a potem przygotowywał się do skoku na mnie.
-I co, skoczył?- Przerwałam mu.
-Nie, ponieważ przyszła Skayres..
-Aha..To bardzo dobrze..Jake miałby przechlapane..
-Nie mogę zaprzeczyć..
-Dobra, wiem już wszystko, dzięki..Cześć!- powiedziałam.
-Ej, nie odpowiedziałaś na pytanie..- miałam nadzieję, że zapomniał..Myliłam się.(jej mina wyglądała tak, jak wygląda minka: (sry) xD)
-Muszę odpowiedzieć?
<Fell>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz